Kolorowy błyszczący magazyn, którego nazwy nie ośmielę się wspomnieć, przypomniał termin, na temat którego popełniłam mały artykuł dla [R.I.P] POPmag.
Czym jest crowd-funding, co Polak potrafi i jak sprzedać swój zespół.
Zespół sprzedam, zespół
kupię
People help the people śpiewają chłopcy z
Cherry Ghost (oraz Birdy, chciałoby się napisać – papużka), a kilka dekad
wcześniej The Beatles nucili coś o wartości małej pomocy ze strony przyjaciół.
Słuszność miała cała ósemka, pomagać rzeczą ludzką i godną pochwały. Ten rodzaj
, charytatywnej wręcz, działalności zainteresuje cierpiących na syndrom
spadaj-to-moja-muzyka lub polub-to-zanim-stanie-się-znane.
Społecznościowa wytwórnia muzyczna
Crowd-funding, słowo – klucz w rozważaniach na temat
współczesnych dobrych uczynków, w polskim wydaniu występujący pod hasłem „finansowanie
społeczne”.
Pomysł dość prosty – znajdujesz artystę, który brzmi interesująco,
inwestujesz umowne kilka złotych (lub euro) i ot, już możesz nazywać siebie
współczesnym mecenasem sztuki z podbudowanym ego i zaspokojonymi skłonnościami
do snobizmu w bonusie.
Dzięki holendersko-niemieckiej platformie Sellaband.com zaistniała nasz Julia Marcell.
W lipcu 2007 stworzyła swój muzyczny profil, a już w 657 fanów później i z
50.000 USD na sellabandowym koncie mogła wydać płytę.
Portal ten daje możliwość zdobycia funduszy także na sesję w studiu
nagraniowym, kampanię promocyjną, zorganizowanie trasy koncertowej czy też
combo wszystkich wymienionych opcji. Cel finansowy może sięgać od 3.000 do
250.000€. Osiągnięcie go zależy jednak od tzw. Believers –
słuchaczy, którzy decydują o losie danego wykonawcy, wpłacając „cegiełki” w
wysokości 10 €. W zamian mogą otrzymać ekskluzywne wydanie albumu, koszulkę czy
wpis w podziękowaniach, a niektórzy mogą nawet liczyć na podział wpływów.
Wspieraj kreatywne pomysły
W XXI w. nie wypada nam odstawać od reszty Europy, zatem i my swój portal
crown-fundingowy mamy. Nazywa się – jakżeby inaczej – Polakpotrafi.pl i oferuje bogatą listę kategorii projektów, które mogą starać się o
sfinansowanie. Zrealizuje się tu każdy kto ma dobry pomysł i ciekawie
przedstawi projekt związany nie tylko z muzyka, ale też filmem, grami, modą,
tańcem czy edukacją.
Portal proponuje model finansowania „wszystko albo nic” – projekt musi
zostać w pełni sfinansowany przez darczyńców w określonym terminie, aby twórca
mógł otrzymać pieniądze. Jeśli deadline nie zostanie dotrzymany wszystkie
wpłaty są zwracane bez dodatkowych opłat.
Minimalna kwota wsparcia jest ustalana przez autora projektu, zazwyczaj
zaczyna się od 5 pln, cel finansowy nie ma ograniczeń. Czas potrzebny na zrealizowanie
projektu nie może przekroczyć 120 dni. O nagrodach za każdą wpłatę również
decyduje autor, zazwyczaj można liczyć na premierowe odsłuchy, darmowe pliki
oraz podziękowania, jednak każda wpłata o danej wartości może być premiowana
czymś innym.
Obecnie najciekawszym i najbliższym realizacji pomysłem muzycznym jest
projekt „Za to,że żyjemy, czyli punk z
Wrocka” – obraz punkowej sceny muzycznej przełomu lat 70. I 80.
Jesteś o krok od zrobienia czegoś, za co Cię pokochamy
Nie samym portalem muzyk żyje i ideę finansowania społecznego można
interpretować indywidulnie. Tak właśnie postąpił indie rock’owy zespół
międzynarodowy z nutką polskiej krwi - Très.B. Przedsiębiorcza wokalistka, Misia Furtak wraz z duńsko-angielskim perkusistą
Thomasem Petit i holendersko-amerykańskim basistą Anthonym Chorale, oferują nam
„cegiełki” mające pomóc im wydać kolejną płytę.
W sprzedaży pojawiło się 400 Très.paczek, każda w cenie 100 zł, a
w niej “spakowana” lista prezentów. Przede wszystkim – przejście do Très.historii,
a także płytę z podpisami zespołu jeszcze przed oficjalną premierą, zaproszenie
na koncert promocyjny i wdzięczność wypisaną na specjalnej karcie podziękowań w
książęce dołączonej do płyty. Szczegóły na stronie 100zlpackage .
Przy odrobinie cierpliwości malkontent, który
słyszał już wszystko może znaleźć muzyczne objawienie, a raczkujący muzyk, przy
odrobinie wiary i inwencji znajdzie sposób na zrealizowanie marzeń. Pełna
symbioza wypełniona satysfakcją i dobrymi (lub przynajmniej świeżymi) dźwiękami.
A Très.paczka zdecydowanie jest très cool.
(marzec 2012)