Żeby zgodności nie było zbyt wiele rzeknę, iż nie lubię ich.
Zatem jesteśmy uratowani, Hermanie W.!
Wyśmienicie, ale kawy to bym się z Panią nawet napił.
"Nawet!"Ot i całą "niezgodność" diabli wzięli.
Trudno, płakać za "niezgodnością" nie będę.Wspólną kawą się ucieszę.
Muszę się w takim razie rozejrzeć za porcelaną.
Nie musi być doskonała. Warto stworzyć pozory "niezgodności".
Papierowy kubek z popularnej sieciówki pozornie Pana zadowoli?
Jak najbardziej pozornie.
Ale temat do rozważenia całkiem poważnie?
Zdecydowanie poważnie.
Całkiem kusząca opcja,muszę przyznać.
Obiecuję, ubiorę się ładnie. Przekonana? : >
Ten argument rozłożył mnie na łopatki :DPodejmuję wyzwanie!
Żeby zgodności nie było zbyt wiele rzeknę, iż nie lubię ich.
OdpowiedzUsuńZatem jesteśmy uratowani, Hermanie W.!
OdpowiedzUsuńWyśmienicie, ale kawy to bym się z Panią nawet napił.
OdpowiedzUsuń"Nawet!"
OdpowiedzUsuńOt i całą "niezgodność" diabli wzięli.
Trudno, płakać za "niezgodnością" nie będę.
OdpowiedzUsuńWspólną kawą się ucieszę.
Muszę się w takim razie rozejrzeć za porcelaną.
OdpowiedzUsuńNie musi być doskonała. Warto stworzyć pozory "niezgodności".
OdpowiedzUsuńPapierowy kubek z popularnej sieciówki pozornie Pana zadowoli?
OdpowiedzUsuńJak najbardziej pozornie.
OdpowiedzUsuńAle temat do rozważenia całkiem poważnie?
OdpowiedzUsuńZdecydowanie poważnie.
OdpowiedzUsuńCałkiem kusząca opcja,muszę przyznać.
OdpowiedzUsuńObiecuję, ubiorę się ładnie. Przekonana? : >
OdpowiedzUsuńTen argument rozłożył mnie na łopatki :D
OdpowiedzUsuńPodejmuję wyzwanie!