Nie wiem czy bardziej jestem samozwańczą męczennicą, niechlubną hipokrytką czy może najbardziej banalną idiotką, urządźmy konkurs idiotele , jednak COŚ na rzeczy jest.
Jakkolwiek by tego "hartowaniem ducha" czy "podsypywaniem ran solą" nie nazywać.
Po co to robię - nie wiem. Zapomniałam (się).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz