Tradycyjnie na kilka dni przed urodzinami dopada mnie rozżalenie i frustracja.
Rokrocznie obiecuję sobie,że następne urodziny będą "jakieś", będą "z kimś", nie przejdą obok beznamiętnie.
Fajerwerków w planach i w tym roku nie ma.
Ale za to są ładne obrazki z ostatnich dni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz