poniedziałek, 28 lutego 2011

You overdid it, Doll



You will never know when to stop,
you'll carry on until you're dead and you drop.

My pen is the barrel of a gun..


...Remind me which side you should be on.

Pisanie o pisaniu. Nie brzmi fascynująco.
Ale rozważania pisaniem podszyte nie opuszczają mojej głowy, więc to chyba naturalna kolej rzeczy - część z tych myśli przeleję na blog.

Mam okropny charakter pisma; koślawy, niczym pierwszoklasiści, niezdarnie stawiający literki w głupio przez kogoś wymyślonych linijkach. Ćwiczenie "szlaczków" od wczesnego dzieciństwa jest mocno przereklamowane.

Ale styl ponoć dobry.
Cokolwiek to znaczy.
Dobry. Ale czy dość?

O tym chcę się przekonać, najlepiej za chwilę. Pracuję jeszcze nad określeniem celu, to nie jest takie proste..
- Czy Ty chcesz w przyszłości pisać? Tzn. żyć z pisania?
Tak. Nie. Nie wiem.
Bo czy to nie brzmi śmiesznie:
- Co chcesz robić w życiu?
- Pisać.
- ...

Równie dobrze mogłabym powiedzieć,że chcę żyć z lotów w kosmos.

Nie wiem na jaki jeszcze znak czekam, jakiej motywacji potrzebuję, by wreszcie zacząć się wspinać po tej drabince do satysfakcji.
Ale wiem,że chcę pisać i to już chyba coś,prawda?
Poza tym, powstał ten blog, którego chcę prowadzić, bardziej czy mniej regularnie.

I nie zraża mnie to,że nie mogę narzekać na tłum odwiedzających.


W sumie, może powinnam zacząć od pisania życzeń do kartek okolicznościowych (vide: Tom Hansen '500 days of Summer'). .

niedziela, 13 lutego 2011

czwartek, 10 lutego 2011

Połammy sobie główkę

To hydrozagadka prawdziwa, jak kobieta (a nie podlotek!) potrafi wciąż się w tą samę grę ze swoją głową bawić.
Analize,amylaze..

Rozkładamy na atomy wszystko, łącznie z pauzą, jaką On poczynił w zdaniu (wersja "żywa" znajomości) czy przecinkiem (wersja XXI-wieczna, pisana) -.-'
Żeby to się z jakimiś zdolnościami na chemii wiązało..

A jeśli nie postawi przecinka?
- Szczędzi znaków interpunkcyjnych.. może skąpiec?

Odkodować półcień uśmiechu; z lupą i fajką, niczym Sherlock oglądać uważnie każde słowo - a nuż jest ono drugim/trzecim/czwartym znaczeniem podszyte..?

I tak się nakręcać można nieustannie; wciąż i na nowo i znów.
Fundować regularny rollercoaster myśli.

And you just can't let it go.

niedziela, 6 lutego 2011

Bubble


Czy można nagrodzić siebie za nagradzanie siebie? Sprawianie sobie przyjemności?

Wczorajsze popołudnie spędziłam sama. Pośród ludzi.
Sama na kawie.
Sama w kolejnych sklepach.
Sama oceniająca siebie w lustrze przymierzalni.

Nie spieszyłam się.
Wydłużałam każdą chwilę do granic możliwości, a powietrza w płucach nie zabrakło.
Oswajałam się z tłumem i nie szukałam najbliższej drogi wyjścia.

Nie chowałam się. No, może trochę - za długopisem i kartką.
Ale tak mniej wrogo.. nad głową nie widniał wcale dymek mówiący: Do not invade my personal bubble.

Jestem spokojna.
Jestem z siebie dumna.