sobota, 28 lipca 2012

You got me dreamin'


Wrocław ma silnie kojące  właściwości.
Przybyło mi trochę piegów, ubyło kilka trosk.
Tu nawet kawa smakuje inaczej.

Spokój ogarnął mnie, gdy tylko wkroczyłam na znajome tereny Pomorskiej i okolic.
Ot, taki banalny moment, w którym czujesz, że puzzle pasują.
Hajs się zgadza, c'nie?


Lubię to miasto.
Więcej, lubię  s i e b i e  w tym mieście.
Nucącą na ulicy, tańczącą na rynku. W pudrach, mięcie, bladej skórze.
Z uśmiechem i najdoskonalszym towarzystwem pod słońcem. Bez skrzywionej buzi i modlitw o cud.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz