środa, 27 lipca 2011

Różne ładne rzeczy

Słoń (a właściwie słonica) zdobiąca tytuł poprzedniego posta nie zagościła już pod nim, co niniejszym nadrabiam:



Parafrazując kinowy klasyk: "słoń czyj jest każdy widzi",ale gdyby ktoś udawał,że jednak nie to jest to dzieło The One and Only Mai Allure

Wysyp zdjęć różnych, wciąż krakowskich, mi się zamarzył,ot co.



Gruzińskie Chaczapuri, tu akurat na ul. Siennej 4


Naleweczki u Szambelana, ul.Bracka 2


Mydła, mydełka i..



..olejek arganowy, czyli Mydlarnia św. Franciszka przy ul.Gołębiej



Krakowskie Coffee Heaven


Cafe Botanica, ul. Bracka 9


"Anielska" Cukiernia Starowicz, ul. Stradom 7


I teraz zagwozdka: jakim hasłem promuje się Kraków?
Czy może miasto zna swoją wartość na tyle, że nie musi udawać centrum Know-how* czy innego "meeting place"?

1 komentarz: